Tych 5 błędów niszczy Twój podnośnik bałwankowy


Sobota, pełnia sezonu. Wjeżdża dostawczak z przebitą oponą - szybka robota, myślisz. Sięgasz po bałwanka… i nic. Cisza. Jak wtedy gdy pytasz pracowników kto to tak… zepsuł. To często wina kilku prostych błędów. Oto 5 z nich, które potrafią zajechać bałwanka szybciej, niż mogłoby by się wydawać. Oczywiście dodaliśmy też proste sposoby, jak ich uniknąć. Zacznijmy od podstaw.
Błąd nr 1: Podnoszenie auta w złym punkcie
Podnośnik bałwankowy jest mocny, ale cudotwórcą nie jest. Jeśli wsuniesz go w niewłaściwe miejsce pod autem, możesz uszkodzić gumę albo skrzywić konstrukcję. Nie mówiąc już o wgnieceniu progu w samochodzie.
Jak tego uniknąć?
- Sprawdzaj w instrukcji auta punkty podparcia.
- Upewnij się, że guma podnośnika w całości styka się z miejscem podparcia.
- Stawiaj bałwanka na równym i utwardzonym podłożu, by podczas podnoszenia nie uszkodzić jego konstrukcji

Błąd nr 2: Brak regularnej konserwacji
Bałwanka nie musisz codziennie czyścić - wiadomo. Ale jeśli całkiem o nim zapomnisz, to nie licz, że posłuży przez lata. Kurz, pył i opiłki wchodzą w zawory, powodują nieszczelności i nagle podnosi wolniej… albo (co gorsza) wcale.
Jak o niego dbać?
- Minimum raz w tygodniu rzuć okiem, czy wszystko gra.
- Raz w miesiącu daj mu porządne czyszczenie.
- Sprawdzaj szczelność zaworów.
Błąd nr 3: Przeciążanie podnośnika bałwankowego
Bałwanek ma swoją siłę, ale nie każ mu dźwigać więcej, niż przewidział producent. Przeciążenie rozciąga miech, osłabia konstrukcję i może uszkodzić zawory.
Jak tego unikać?
- Sprawdzaj udźwig podnośnika przed zakupem.
- Dobieraj model do najcięższego auta, jakie obsługujesz w warsztacie.
W praktyce: Bałwanek REDATS 2T da radę osobówce, ale przy dostawczaku typu VW Crafter lepiej od razu sięgnąć po REDATS 8T.
Błąd nr 4: Zbyt gwałtowne podnoszenie i opuszczanie
Bałwanek lubi pracować w swoim tempie. Jeśli otwierasz zawór na pełny gwizdek, powietrze uderza w miech z taką siłą, że z czasem pojawią się pewnie mikropęknięcia. Podobnie przy opuszczaniu - puszczenie auta „na raz” to proszenie się o kłopoty.
Co wobec tego robić?
- Steruj zaworem płynnie, bez gwałtownych ruchów.
- Przy opuszczaniu kontroluj prędkość, zamiast pozwalać autu opaść od razu.
- Jeśli podnośnik zaczyna „szarpać”, sprawdź zawory.

Błąd nr 5: Praca bez zabezpieczenia auta (np. kobyłkami)
Bałwanek świetnie radzi sobie z podnoszeniem auta, ale nie jest po to, by trzymać je w górze przez dłuższy czas. Jeśli zostawisz samochód tylko na nim, ryzykujesz, że ucierpi zarówno bałwanek jak i Twoje auto.
Jak tego unikać?
- Po podniesieniu pojazdu zawsze ustaw kobyłki w odpowiednich punktach podparcia.
- Upewnij się, że stoją stabilnie i mają odpowiedni udźwig.
Podsumowanie
Pamiętasz tę scenę z początku - dostawczak czeka, a Twój bałwanek stoi jak zaklęty? W większości przypadków to nie pech, tylko efekt jednego z opisanych błędów.
Dlatego dbaj o bałwanka tak, jak o dobrego pomocnika w warsztacie. I ten i ten, odwdzięczy się bezproblemową pracą.
A jeśli Twój obecny podnośnik już „focha się” przy każdym użyciu - zobacz sprawdzone modele bałwanków REDATS, które poradzą sobie w sezonie i poza nim.